Mówcie co chcecie: że zimno, że ciemno, że pada, że wieje, że już trzeba skrobać szyby samochodu i że okulary parują po wejściu do sklepu. Mówcie co chcecie, ale jesień i tak jest piękna. To czas nasyconych i głębokich kolorów, moment orzeźwienia po gorącym lecie i czas zbiorów. Tak, tak, osoby zainteresowane tym co znajduje się na ich talerzu nie mogą nie lubić jesieni. Co prawda listopad jest tuż, tuż i pora warzywnej obfitości ma się ku końcowi, ale przecież nadal mamy dynie.
Z dyni można oczywiście zrobić straszydło, czyli wyciąć otwory na oczy, nos i usta oraz ustawić w środku świeczkę, ale my polecamy zupełnie inne jej zastosowanie. Zupa z pieczonej dyni to doskonały pomysł na jesienny posiłek. Ma piękny, intensywny kolor, fantastycznie kremową konsystencję, pachnie przyprawami i wspaniale smakuje.
Nic dziwnego, że obie Chochelki niezależnie wpadły na pomysł przygotowania takiej zupy. A skoro tak, to od razu podajmy Wam dwa przepisy. Wybierzcie, który chcecie, albo połączcie receptury. Wszak kuchnia to miejsce wprost stworzone do eksperymentów.
Zupa z pieczonej dyni według Chudej na motywach przepisu Bei
Składniki
- ok. 800 g dyni (waga ze skórą)
- 0,5 łyżeczki kurkumy
- 1,5 łyżeczki curry
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- sól
- ok. 700 ml wywaru warzywnego
- śmietana
- 4 łyżki płatków migdałowych
Sposób przygotowania:
Przypraw można dodać więcej, wedle upodobań. Bea proponowała jeszcze
kmin rzymski, którego nie miałam.
Piekarnik nagrzewam do 200ºC. Dynię myję, kroję w plastry o grubości ok.
2 cm i układam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przyprawy
oraz przeciśnięty przez praskę czosnek mieszam z oliwą, smaruję każdy
plaster dyni, lekko solę. Piekę do miękkości (ok. 25 min).
Po upieczeniu i ostudzeniu obieram ze skóry i wyciągam nasiona. Miksuję
miąższ dolewając stopniowo wywaru do otrzymania odpowiedniej
konsystencji.
Płatki prażę na suchej patelni.
Każdą porcję zupy dekoruję kleksem śmietany i uprażonymi płatkami.
Zupa z pieczonej dyni według Chochelki Grubszej
Składniki:
- 1 kg dyni
- 1 cebula
- kawałeczek świeżego imbiru (wielkości ząbka czosnku)
- ¾ litra bulionu
- sok z jednej pomarańczy
- po 1 łyżeczce kuminu i cynamonu (można użyć więcej)
- sól, pieprz
- oliwa
- listki świeżego tymianku
- ewentualnie: śmietanka
Sposób przygotowania
Rozgrzewam piekarnik do 210-220 stopni. Dynię pozbawiam miąższu i skóry, kroję na kawałki. Wykładam blachę papierem do pieczenia, układam na niej dynię, posypuję lekko solą i pieprzem, polewam oliwą i delikatnie mieszam. Piekę 20-30 minut, do miękkości.
Cebulę drobno kroję, podsmażam na oliwie. Imbir drobniutko siekam i dodaję do cebuli. Doprawiam solą (niedużo), pieprzem, kuminem i cynamonem. Dodaję dynię, tymianek, wlewam bulion i sok z pomarańczy, gotuję kilka minut. Miksuję.
Można podać ze śmietanką.