poniedziałek, 29 marca 2010

Mazurek morelowy i Konkurs Wielkanocny

- A to już dzisiaj Niedziela Wielkanocna? – zainteresował się mąż patrząc na ozdabiane właśnie ciasto.
- Jasne! Nie widać? – odpowiedziałam natychmiast i poprosiłam o wycięcie niezbędnego do dekoracji jajka z papieru.
Prawda jest jednak taka, że gdybym jeszcze poważniej zajmowała się pisaniem o jedzeniu, to mazurki piekłabym przynajmniej w styczniu, a nie tydzień czy dwa przed Wielkanocą.

Wypiek, o którym za chwilę wyróżnia się oryginalnym smakiem - niewielka szczypta kardamonu potrafi wiele zmienić.

Wykonanie jest proste jak zwykle: kruche ciasto, a na tym morelowy mus. Trudność za to sprawiło mi oczywiście ozdabianie.

Właśnie, a jak Wy to robicie?
Chochelki ogłaszają nowy konkurs!
Upieczcie coś na Wielkanoc, udekorujcie najpiękniej jak umiecie i prześlijcie nam zdjęcie swojego dzieła na adres dwiechochelki@gmail.com.
Fotografia ma być tylko jedna i niewielkich rozmiarów (nie większa niż 800KB) - pamiętajcie o tym warunku.

My wybierzemy naszym zdaniem najładniejszy wypiek, a zwycięzca otrzyma od nas w nagrodę książkę Michaela Roux „Jajka” (jak już pewnie niektórzy zauważyli jest to ostatnio ulubiona książka Chochelki Grubszej).
Termin przysyłania maili upływa w środę 7 kwietnia. W temacie wpiszcie Konkurs Wielkanocny.
Czekamy! :)



Składniki:
(na kwadratową blaszkę o boku około 20 cm)

ciasto:
200 g mąki pszennej
szczypta soli
50 g cukru pudru
120 g masła
2 żółtka
łyżka skórki startej z pomarańczy

nadzienie:

ok. 50 ml wody
80 g cukru
300 g suszonych moreli (zmieszałam z około 50 g suszonej papai, bo akurat miałam)
1 jabłko (szara reneta)
sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
sok wyciśnięty z połowy cytryny
2 łyżki miodu
szczypta kardamonu

Sposób przygotowania:

Ciasto jest identyczne jak w mazurku czekoladowym, więc teraz użyję bardzo sympatycznej komendy kopiuj-wklej :)

Przesiewam mąkę, mieszam z solą i cukrem pudrem. Dodaję pokrojone w kostkę zimne masło i siekam lub rozcieram palcami na małe kawałeczki. Dokładam żółtka, szybko zagniatam ciasto, tak by nie zdążyło się zbytnio ogrzać. Formuję placek (potem będzie łatwiej rozwałkować), owijam folią i chowam do lodówki przynajmniej na godzinę.

Schłodzone ciasto rozwałkowuję na cienki placek i wykładam nim formę tworząc dookoła mankiet wysokości około 2 cm. Znowu wstawiam do lodówki. Dla chętnych jest jeszcze wersja, by z spleść cieniutkie wałeczki ciasta w warkocze i ozdobić nimi brzeg foremki. Można też zrobić dekoracyjną falbankę.

Nagrzewam piekarnik do 180 stopni. Ciasto wykładam papierem do pieczenia, wysypuję suchą fasolę lub ryż, aby nie puchło. Podpiekam około 15 minut. Po tym czasie zdejmuję papier z obciążeniem i z powrotem wstawiam ciasto do piekarnika na 15-20 minut.

Gdy ciasto się chłodzi, przygotowuje masę morelową.
Wlewam do rondelka z grubym dnem wodę, wsypuję cukier i podgrzewam. Dodaję sok z pomarańczy i cytryny, pokrojone na małe kawałki suszone morele i obrane jabłko starte na tarce lub też pokrojone. Dodaję miód i wreszcie najważniejsze – kardamon. To właśnie ta przyprawa zmienia charakter mazurka. Jest intensywniejszy w smaku i ciekawszy.
Sugerowałabym jednak bardzo ostrożne dobieranie wsypywanej ilości kardamonu, bo obawiam się, że jakakolwiek przesada jest tu niewskazana. Najlepiej próbujcie i sami oceńcie ile Wam odpowiada.
To samo dotyczy rzecz jasna cukru i miodu – być może preferujecie słodszą masę.

Przykrywam rondel i wszystko duszę na małym ogniu około 20 minut. Miksuję i odstawiam do wystudzenia.

Na upieczony spód wykładam masę.

Przede mną najtrudniejsza część programu: dekoracja :)

5 komentarzy:

  1. Super konkurs :) Lubię kreatywne konkursy :) Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedziela Palmowa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z tym konkursem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdobienie wypieków też nie jest moja mocną stroną, dlatego konkurs sobie odpuszczę ! Ale ten morelowy mazurek podoba mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny!i rozległ się mój jękzawodu, że nie u mnie taka słodycz oczekuje na Wielkanoc...Ale jak wiadomo, wszystkiego nie da rady zrobic, chyba, że zaczniemy tak jak napisałaś w styczniu :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */