poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Pasztet z marchewki z kaszą jaglaną

Nie ukrywam, że źródłem inspiracji był dla mnie blog Jadłonomia. Pasztety warzywne są pyszne, a porady autorki należy sobie wziąć do serca, bo wyniki zachwycają. Przede wszystkim dodatek kaszy jaglanej do pasztetu warzywnego to strzał w dziesiątkę, pestki z dyni to też doskonały pomysł. No i ja pamiętałam o maśle, bo wiadomo, z masłem wszystko lepsze ;)

Ilości składników jak zwykle podaję na oko, gdybyście nie  mieli naprawdę małej keksówki (dół foremki ma 20x10 cm), można dorzucić więcej marchewki albo mocniej zmienić smak i dodać ciecierzycę (pewnie, że lepsza, gdy sama sobie ugotuję, ale za to puszka była pod ręką).


Składniki:
  • 1 cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 4-5 marchewek
  • 1 pietruszka
  • około 1 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 50 g pestek z dyni
  • garść natki pietruszki
  • 1 liść laurowy,
  • po 2 ziarnka jałowca i ziela angielskiego
  • 1-2 łyżki sosu sojowego
  • sól, pieprz
  • masło i olej
Sposób przygotowania:

Cebulę obieram, kroję w kostkę. Czosnek lekko miażdżę, siekam na małe kawałki. Marchewkę i pietruszkę obieram, ścieram na grubej tarce.

Na patelni rozpuszczam masło z łyżką oleju (tłuszcze weźcie według uznania, ja dodałam masło, bo lubię), wrzucam cebulkę, posypuję solą, pieprzem, dodaję liść laurowy, ziele angielskie i jałowiec. Smażę, aż się ładnie zeszkli. Wlewam sos sojowy. Dodaję startą marchewkę i pietruszkę, chwilę smażę, potem wszystko duszę do miękkości - jeśli trzeba dodaję trochę masła (suchy pasztet nie jest dobry, ja dodałam sporo). Na koniec wyjmuję ziarna ziela i jałowca oraz liść laurowy i miksuję wszystkie warzywa.

Gdy warzywa się duszą miksuję pestki z dyni razem z natką pietruszki. Miksuję też kaszę jaglaną - nie jest to takie znowu proste, więc żeby była gładsza dodaję ok. 3 łyżek oleju (wzięłam akurat słonecznikowy, bo taki stał w szafce).

Łączę wszystkie składniki, dokładnie mieszam. Nakładam do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45-50 minut.

Pyszne!

1 komentarz:

  1. Uwielbiam kaszę jaglaną, ale nie przygotowywałam jej jeszcze w formie pasztetu. Muszę nadrobić zaległości :)
    http://iwonka-bloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */