poniedziałek, 27 września 2010

Lasagne z dynią

Dostałam od moich kochanych Ciotek dwie dynie: małą i dużą. Małą Piotruś zabrał do przedszkola do kącika przyrody, połowę dużej dałam koleżance. Moja połówka leżała sobie, czekając cierpliwie, aż znajdę natchnienie na zagospodarowanie jej. Może tarta z dynią i cynamonem? Bardzo smaczna, ale to już było. A gdyby tak dynię na ostro?...

Przepis znalazłam na Kwestii smaku przy okazji poszukiwania pomysłu na cukinię. Lasagne z dynią! Wiedziałam, że muszę spróbować.

Dla mnie to odkrycie roku. Przepyszne danie. Intrygujące w smaku ze względu na parmezan, świeżą szałwię i suszoną szynkę, bardzo oryginalne i smaczne. Nawet dzieci wsuwały z apetytem, choć Michaś zastrzegał, że „bez listków”!

Asia podaje, że to składniki na 3-4 porcje. Zrobiłam w foremce 12x20 cm (wymiary górnych krawędzi) o wysokości 5 cm i wyszły mi zaledwie dwie porcje, ale za to konkretne. Jeśli weźmiecie niższą foremkę, pewnie wyjdą cztery, ale wtedy trzeba użyć większej ilości płatów makaronu (Asia pisała o siedmiu).

Składniki:

1/2 kg dyni (zważonej ze skorupą)
2 łyżki oliwy z oliwek
4 płaty lasagne
ok. 50 g masła
2 gałązki szałwii (około 1/3 szklanki listków)
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
szczypta gałki muszkatołowej
125 g sera ricotta lub zmielonego twarogu (kupiłam twaróg, bo ricotta była nieosiągalna)
30 g tartego sera typu parmezan
3 łyżki płynnej śmietanki 30% lub 18%
3-4 plasterki (40 g) szynki parmeńskiej (u mnie szwarzwaldzka) pokrojone w kostkę

Sposób przygotowania:

Piekarnik nagrzewam do 200 stopni. Dynię myję, kroję razem ze skorupą i nasionami na trzy kawałki, smaruję 1 łyżką oliwy z oliwek, układam na blasze do pieczenia i wstawiam do piekarnika na 25-30 minut.

Upieczoną dynię studzę (upiekłam ją wieczorem, a obrabiałam następnego dnia), usuwam pestki wraz z otoczką, odkrawam skórkę, a miąższ kroję w kostkę. Wkładam go do miski, doprawiam papryką, gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Delikatnie mieszam z twarogiem, parmezanem i śmietanką – śmietankę dodajcie tylko wtedy, gdy dynia jest sucha. Moja była dość wilgotna, bo świeża, zatem dodałam symbolicznie jedną łyżkę śmietanki.

Po dwie łyżki parmezanu i śmietanki mieszam w oddzielnej miseczce.

Na patelni rozgrzewam połowę masła i wkładam listki szałwii. Smażę na małym ogniu ok. minutę, aż staną się chrupiące (uwaga na masło, żeby się nie przypaliło!), pod koniec dodaję resztę masła.

W dużym garnku gotuję osoloną wodę z dodatkiem oliwy, wkładam płaty lasagne i obgotowuję przez 8 minut.

Piekarnik nagrzewam do 200 stopni (góra-dół). Naczynie do zapiekania smaruję niewielką ilością masła szałwiowego (bez szałwii), dno i boki wykładam płatami lasagne (na dno i boki weszły mi dwa płaty, przycięłam nożyczkami, gdzie wystawały i dosztukowałam tam, gdzie brakowało), wykładam połowę nadzienia, połowę pokrojonej szynki i połowę szałwii wraz z masłem.

Przykrywam to płatem lasagne, wykładam resztę nadzienia, resztę szynki i szałwii (2 łyżki masła z kilkoma listkami szałwii odkładam na wierzch). Przykrywam ostatnim płatem ciasta, a na wierzchu rozsmarowuję mieszankę odłożonej śmietanki i parmezanu z dodatkiem masła szałwiowego (listki szałwii odłożyć). Skrapiam wierzch 1 łyżką oliwy z oliwek i wstawiam do piekarnika na 20 minut (aż stanie się złote).

Po upieczeniu dekoruję odłożonymi listkami szałwii. Wydawało mi się, że listków jest za mało, dlatego wszystkie włożyłam do środka, a wierzch ozdobiłam świeżymi, co było średnim pomysłem. Następnym razem usmażę dodatkowe kilka sztuk – bo tylko czekam na okazję, żeby ponownie przygotować to danie! :)

6 komentarzy:

  1. ciekawe połączenie i pewnie bardzo smaczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję!!!
    Zrobię na pewno, bo w sezonie dyniowym kupujemy jej spore ilości a już mi się skończyły pomysły - bo ile można zjeść we dwoje zupy, ciasta, bigosu, dyni marynowanej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wygląda ta lasagne! Z dynią jeszcze nie próbowałam,chętnie bym zjadła.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja polecam przepis na farfarelle z dynią i boczkiem w tymianku: http://alex-s9.livejournal.com/285288.html?thread=1266536#t1266536. Jestem z niego tym bardziej zadowolona, że sama go wymyśliłam. Lasagne z dynią ciągle czeka u mnie na wypróbowanie, bo dynię uwielbiam i kupuję w ilościach półhurtowych przez całą jesień, przerabiam na mus i mrożę na późniejsze miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  5. Paula: polecam :)

    Agnieszka: do usług :)

    majana: również pozdrawiam! :)

    Ola: dziękuję Ci bardzo! bardzo chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Często widuję w spożywczych ser(ek) wiedeński, to jest ser typu ricotta.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */