piątek, 9 grudnia 2011

Kulebiak z rybą


Wśród Waszych próśb na świąteczne potrawy pojawił się kulebiak, a że uwielbiam krucho-drożdżowe ciasto i robię je całkiem często, więc skorzystałam z przepisu Macieja Kuronia na kulebiak z rybą (kulebiak z kapustą i grzybami możecie zrobić z przepisu Chudej). Tym razem jednak wprowadziłam jedną bardzo znaczącą zmianę – zamiast ryżu użyłam kaszy jaglanej (i nawet, jakimś cudem, nie dołożyłam boczku, chociaż natrętnie pchał się pod nóż). Rewelacja! Kaszę jaglaną lubię przeciętnie, zdecydowanie moją faworytką jest jęczmienna, ale w tym przepisie sprawdza się świetnie.
Oczywiście nie przejmujcie się, jeśli nie macie akurat kaszy jaglanej w szafce, weźcie ryż, na pewno wyjdzie pysznie.

I ponownie polecam Wam poniższy przepis na ciasto-krucho drożdżowe – do pierożków, rogalików, kulebiaka przyda się jak znalazł. Jest po prostu idealne i zawsze wychodzi!

Anka

Składniki:

ciasto:
  • 350 g mąki
  • 1 jajko + 2 żółtka 
  • 125 ml kwaśnej śmietany
  • 20 g drożdży
  • 100 g masła
  • sól, cukier

nadzienie:
  • ok. ½ kg filetów z białej ryby morskiej
  • mąka do panierowania
  • 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (lub ryżu)
  • 20 dag pieczarek
  • 2 cebule
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • sól, pieprz
  • olej i masło do smażenia

Sposób przygotowania:

ciasto:

Drożdże kruszę, zasypuję płaską łyżeczką cukru i ucieram. Po wierzchu oprószam odrobiną mąki i odstawiam na kwadrans w ciepłe miejsce.

Mąkę przesiewam, dodaję dużą szczyptę soli i siekam z masłem. Dodaję jajko i żółtka, śmietanę, drożdże i zagniatam gładkie ciasto. Przykryte ściereczką odstawiam do wyrośnięcia na około półtorej godziny.

nadzienie:

Rybę opłukuję w zimnej wodzie, dokładnie osuszam, solę. Na płaski talerzyk wysypuję mąkę i panieruję rybę strząsając nadmiar. Smażę na oleju z obydwu stron. Odkładam do wystudzenia. Rozrywam palcami na małe kawałeczki.

Obieram jajka i kroję w kostkę.

Cebulę bardzo drobno kroję, obieram i kroję pieczarki. Na maśle podsmażam cebulę, gdy się zeszkli dodaję pieczarki i smażę kilka minut.

Zestawiam z ognia, dodaję rybę, kaszę, jajka i natkę pietruszki. Doprawiam solą i pieprzem.
Wszystko dokładnie, ale delikatnie mieszam.

kulebiak:

I teraz clou programu. Wyrośnięte ciasto dzielę na dwie części. Każdą rozwałkowuję na prostokąt o długości mniej więcej odpowiadającej długości formy (użyłam długiej i wąskiej keksówki). Na dolną warstwę nakładam nadzienie zostawiając wolne brzegi, które zawijam do góry. Przykrywam górę drugim płatem ciasta. Ważne, żeby nie robić zbyt dużych zakładek, by warstwa ciasta nie była zbyt gruba.
Z resztek ciasta wycinam dekoracje (ciasta zostało mi naprawdę sporo, więc dodatkowo zrobiłam kilka rogalików z dżemem).

Do wysmarowanej masłem keksówki wkładam kulebiak. Układam wycięte dekoracje i smaruję górę żółtkiem lub żółtkiem zmieszanym z mlekiem (przed wyrobieniem ciasta zazwyczaj wybijam jajka na miseczkę. leciutko mieszam widelcem i zostawiam na dnie łyżeczkę jajecznej masy – do smarowania wystarczy w zupełności). Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na około pół godziny.

Foremkę wyłożyłam też szerokim pasem papieru do pieczenia, dzięki temu łatwiej było wyjąć kulebiak.

Smacznego!


8 komentarzy:

  1. Ale fajnie wygląda! :)
    Nigdy nie jadłam kulebiaka. Ciekawa jestem jak smakuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama często robiła kulebiaka z wołowiną i cebulką, pyszna sprawa :] Taka rybna wersja jakoś teraz do mnie przemawia bardziej, chyba brakuje mi ryb w menu ostatnio i wszelkie rybne przepisy krzyczą do mnie z monitora: "Zrób mnie! No zróóóóóób mnie!" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie sie prezentuje. Ja mam chęć zrobić, ale z kapustą i grzybami może?
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc to nie widziałam nigdy takiego kulebiaka-zupełnie inny kształt,nadzienie od tego co jest mi znane...i chociażby dlatego mam już ochotę na spróbowanie go :) A ponadto jak Toczka,chyba również cierpię na rybny niedobór ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się pogniewam :) Taki fajny przepis M Kuronia a do akcji go nikt nie dodał jeszcze :P:P:P

    OdpowiedzUsuń
  6. ->Mężczyzna gotuje: Ależ masz rację! Już dodałam :)
    Przepis na ciasto krucho-drożdżowe Pana Macieja zachwycił mnie od pierwszego razu i robię go od ładnych kilku lat. A masz taką cienką książeczkę "Potrawy na Wigilię i Święta"? Co roku robię z niej coś nowego.

    ->Sue: Dobrze smakuje!:) Trochę jak pierożki krucho-drożdżowe, ale większe ;)

    ->Toczka, Majana: A ja zrobię sobie następnym razem pewnie bez ryb, bo i tak będzie pyszne. Z kapustą i grzybami wczoraj robiłam zwykłe pierogi i zamrożone czekają.

    ->Carunia: Z kulebiakiem jest ten plus w porównaniu z pierogami, że jest o wiele, wiele mniej roboty. Tylko przyznam, że wrzucenie tego ciasta do formy wcale nie było takie proste...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarobiłam ciasto z powyższego przepisu i z dusza na ramieniu czekam na rozwój sytuacji...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, ale to bardzo gorąco dziękuję za ten przepis - ciasto jest przepyszne! Kulebiak był przebojem na wigilijnym stole. Zobilam go z nieco innym farszem, ale to nieważne. Najwazniejsze było fantastyczne ciasto! Ciepło Cię pozdrawiam w Nowym 2012 Roku :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */