poniedziałek, 18 stycznia 2010

Czekoladowo-kokosowe babeczki

Mróz w tym roku niespecjalnie mi przeszkadza. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro wychodzę z domu średnio raz w tygodniu ;)
A spaceruję tak często, bo moje dzieci ustaliły dyżury i chorują razem lub po kolei tak, że praktycznie nie ma przerwy pomiędzy kolejnymi infekcjami.

Połączenie siedzącego trybu życia (jak wiadomo z dziećmi, szczególnie chorymi, w domu się „siedzi”) z zamiłowaniem do gotowania okazało się zgubne dla resztek mojej figury. Ostatnio nieopatrznie weszłam na wagę i prawie dostałam zawału.
Odstawiłam więc węglowodany i prawie odstawiłam cukier. Prawie, bo pieczenie jest już moim nałogiem, a trudno nie zjeść własnoręcznie upieczonego ciasta. Z tego powodu postanowiłam robić takie rzeczy, które bardziej smakują Mężowi. Stąd pewnie niedługo pojawi się tu szarlotka, jakieś ciasto z jogurtem albo czekoladowe babeczki.

Zaraz, zaraz… Akurat te czekoladowe babeczki nie były najlepszym pomysłem. No cóż, będę ćwiczyć silną wolę, bo wyszły przepyszne. Ciemne i dość gorzkie, w mojej wersji z niewielkim dodatkiem amaretto i polewą z tymże alkoholem. Dodatkowa gorzka polewa może stanowić zbyt duże wyzwanie dla niektórych, więc może zastąpicie ją lodami tak, jak radzi autor przepisu?

Przepis pochodzi z magazynu Twój Styl, listopad 2009.




Składniki:
(na 12 sztuk)

½ kostki miękkiego masła
½ szklanki cukru
3 jajka
1-2 łyżki amaretto
1 szklanka mąki
½ szklanki wiórków kokosowych + do posypania
4 łyżki kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

polewa:
100 g czekolady
50 ml śmietanki 30%
likier amaretto (według uznania, u mnie chyba 1 łyżka)

Sposób przygotowania:

W misce mieszam przesianą mąkę, proszek do pieczenia, wiórki i kakao.

Masło ucieram z cukrem do białości, wrzucam po jednym jajka cały czas miksując, dolewam likier, a potem dodaję do masy sypkie składniki i wszystko dokładnie mieszam.

Ponieważ ciasto wydało mi się zbyt gęste rozrzedziłam dwiema łyżkami mleka.

Formę do babeczek wykładam papilotkami i nakładam ciasto. Piekę 15-20 minut w 180 stopniach.

Rozpuszczam czekoladę ze śmietanką w kąpieli wodnej, dodaję likier i dokładnie mieszam. Polewam babeczki i posypuję wiórkami kokosowymi.

3 komentarze:

  1. Wcale się nie dziwię, że nie mogłaś oprzeć się TAKIM babeczkom!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie oglądałam Twój występ w telewizji :)))
    Super! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */