środa, 25 stycznia 2012

Polędwiczki wieprzowe z suszonymi śliwkami w czerwonym winie

No dobra, nawet ja, zadeklarowana przeciwniczka śniegu, muszę przyznać, że kiedy świeci słońce i jest biało, to świat wygląda naprawdę ładnie.
A przynajmniej jest tak do momentu, gdy muszę odśnieżyć i oskrobać samochód :)

Dawno nie było polędwiczek. To może z suszonymi śliwkami? Proponuję bardzo prostą wersję, bo mnie osobiście zazwyczaj zniechęcają przepisy, w których lista składników przekracza pół strony.

Aha, bulion nie jest obowiązkowy, może być woda, albo samo wino.

Anka


Składniki:
  • 2 polędwiczki wieprzowe
  • 1-1½ szklanki czerwonego wina
  • ok. ½ szklanki bulionu
  • 2-3 ząbki czosnku
  • ok. 75 g suszonych śliwek bez pestek
  • sól, pieprz
  • olej do smażenia

Sposób przygotowania:

Polędwiczki myję, oczyszczam z błon, dokładnie osuszam i kroję na plastry. Doprawiam solą i pieprzem. Krótko obsmażam z obu stron na mocno rozgrzanym oleju. Przekładam do płaskiego naczynia żaroodpornego.

Patelni nie myję, tylko wylewam na nią wino i bulion, dorzucam śliwki oraz lekko zmiażdżone i obrane z łupinek ząbki czosnku, wszystko zagotowuję.
Wlewam zawartość patelni do naczynia żaroodpornego z mięsem i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę około godziny.

9 komentarzy:

  1. Ja też jestem zadeklarowaną przeciwniczką śniegu..
    Muszę jednak przyznać, że wolę go od bylejakiej szarości i pluchy!
    Twoje danie za to idealne - bez względu na pogodę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha muszą być! I te śliwki,mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam wielką ochotę na te polędwiczki stąd moje pytanie: jakie to czerwone wino? czy może być wtrawne? dodałam je ostatnio do świątecznej kapusty i smakowała jak zepsuta, co znajoma skomentowała, że wino powinno być słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie zawsze używam wytrawnego wina do potraw, bo innego prawie nie kupuję.
      Zaczynam się jednak zastanawiać, że do tych suszonych śliwek, to może nieźle pasowałoby jakieś wzmacniane porto czy madera, jeśli masz.
      A z tą kapustą to ciekawe, dodaję często do bigosu i nigdy nie smakował jak zepsuty :)

      W ogóle jeśli chodzi o wino, to słyszałam zasadę, że należy dodawać takie, które z przyjemnością byśmy wypili.

      Usuń
  4. bardzo dziękuję za odpowiedź. ja używam i kupuję tylko wytrawne ale chyba do tych polędwiczek może skusze się na porto.
    zasada o której piszesz - bardzo mądra!
    POZDRAWIAM I ŻYCZĘ DOBREJ NIEDZIELI!

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda zachwycająco pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj zrobiłem polędwiczki ale z PORTO. Rewelacyjne. Naprawdę polecam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. robiłam dziś i trochę ryzykowałam, bo nie dodałam wina - udały się znakomicie. będziemy powtarzać, bo to obiad z cyklu łatwe szybkie i robi się samo, a składniki zawsze pod ręką ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */