czwartek, 15 września 2011

Drożdżówki z serem


Drożdżówki z serem to klasyka i kiedyś wreszcie musiały się tu pojawić. Muszę Wam jednak wyznać, że trochę mnie przerasta sposób ich wykonania – równe wgłębienia, idealnie rozłożony twaróg i okrąglutki kształt bułki. U mnie ledwie przycisnę szklanką, ciasto zaraz sprężynuje i jest krzywo, twarogowi zdarza się popękać lub opaść i nakładam go za dużo albo za mało. I upycham bułeczki na blasze, a one rosną jak wściekłe i kiedy już dotkną się bokami, to zapiekają się razem.

To wszystko jednak są zaledwie szczegóły, bo mimo nieidealnego wyglądu, smakują fantastycznie, więc czym prędzej dzielę się z Wami przepisem. I pożegnam się szybciutko, bo za chwilę doktor House, którego zamierzam oglądać ze szklanką mleka i bułeczką w ręku.

Przepis pochodzi z książki „Pieczenie ciast i ciasteczek”, dodałam tylko odrobinę więcej masła i zmniejszyłam ilość drożdży.

Anka


Składniki:
(na około 14 sztuk)

ciasto:
  • ½ kg mąki
  • płaska łyżeczka soli
  • 35 g świeżych drożdży
  • cukier waniliowy
  • 60 g cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 4 żółtka
  • 70 g masła, roztopionego i ostudzonego (było 60 g)
  • 1 białko do posmarowania

masa:
  • 40 dag mielonego twarogu
  • 1 żółtko
  • 40 g miękkiego masła
  • 2 czubate łyżki cukru pudru
  • cukier waniliowy
  • ewentualnie: 1-2 łyżeczki skórki otartej z cytryny

Sposób przygotowania:

Na początek kilka uwag technicznych.

Wgłębienia w bułeczkach muszą być zrobione z zaangażowaniem, ma powstać głęboka dziura, najlepiej o dużej średnicy, do której nie należy żałować nadzienia. Ta na zdjęciu jest moim zdaniem jeszcze trochę za mała.

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, więc w szczególności jajka i twaróg trzeba wyjąć wcześniej z lodówki.

Z drożdży, łyżeczki cukru, odrobiny mleka i mąki robię rozczyn (ma mieć konsystencję gęstej śmietany). Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce aż drożdże ruszą (na około 15 minut).

Przesiewam mąkę, mieszam razem z cukrem, cukrem waniliowym i solą (ostatnio używam z upodobaniem cukru z prawdziwą wanilią – jest łatwiej dostępny niż ekstrakt, a nie muszę wydłubywać ziarenek z laski wanilii). Robię pośrodku wgłębienie i wlewam rozczyn, mleko oraz dodaję żółtka. Zagniatam kilka minut, dodaję stopniowo masło i cały czas zagniatam elastyczne ciasto.
Jeśli macie robot, który wykona za Was całą pracę, dodajcie masło od razu.

Formuję kulę, wkładam do miski, przykrywam i odstawiam do wyrośnięcia  w ciepłe miejsce na co najmniej godzinę aż ciasto podwoi objętość.

Przebijam ciasto pięścią, rozwałkowuję lub rozpłaszczam na placek o grubości 2-3 cm, wycinam kółka o średnicy około 6 cm. Układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem, znowu przykrywam i odstawiam na jakieś 30 minut.

W tym czasie widelcem mieszam twaróg z masłem, cukrem i żółtkiem oraz startą skórką z cytryny. To ostatnie nie jest konieczne, ale ja bardzo lubię.

Szklanką robię wgłębienie w każdej bułce (smaruję dno szklanki masłem, żeby nie przywierało ciasto), nakładam do środka twaróg. Do nakładania używam rękawa cukierniczego.

Białko roztrzepuję z łyżką wody i szczyptą cukru, smaruję boki bułeczek.

Piekę około 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni z włączoną górną i dolną grzałką (być może w innym piekarniku wystarczy 20 minut, ale mój jak zwykle potrzebuje sporo czasu).

Smacznego!

9 komentarzy:

  1. ile wychodzi drożdżówek z tej porcji ?
    zastanawiam się czy można ten ser rozsmarować i zrobić takie "ślimaki " bo ja wolę jak ser jest schowany :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się, drożdżówki z twarogiem/serem to kulinarna klasyka :) zresztą bardzo dobra!! ja póki co mam za sobą drożdżowe z owocami, chociaż od wielu miesięcy ciągnie mnie do sera i budyniu :) ze skórką z cytryny muszą być pychotka :) porywam tą ze zdjęcia :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jej - najlepsze bulki slodkie pod slonce ZE SEREM! ;o) Gdybym to ja tylko miala sprawny piekarnik... ale jak tylko sie nowego dorobie buleczki drozdzowe z twarogiem ida na pierwszy ogien! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chochelko, ile tych drożdży? Gram pewnie, nie dekagramów, prawda? Bo wyjdzie, jak z makaronem w Poszukiwany, Poszukiwana

    OdpowiedzUsuń
  5. ->Małgorzata: Już poprawiam! Dzięki :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaraz zabieram sie za pieczenie,tylko mam problem z drozdzami 35 dkg czy 35 gram,bo 35 dkg to 3 i pol paczki drozdzy,to duzo jak na pol kilo maki?Dzieki wielkie.Madzia

    OdpowiedzUsuń
  7. ->Madzia: Pewnie, że za dużo. Wczoraj za bardzo się spieszyłam przy wstawianiu przepisu, ale już poprawione :)

    ->zmorka: Drożdżówek wyszło 14, jest napisane u góry. A co do ślimaczków, to na pewno można spróbować, sama jestem ciekawa jak to wyjdzie.

    ->Kasia: U mnie następne będą pewnie ze śliwkami. Dzięki za komentarz :)

    ->Linka: Jak to jest, że kiedy brakuje piekarnika, to zawsze ma się największą ochotę na wypieki? Złośliwość losu po prostu :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne! Uwielbiam takie bułeczki:)
    A dr House'a także uwielbiam!:)

    OdpowiedzUsuń

  9. Piękne !!!
    Moc serdeczności :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */