niedziela, 13 marca 2011

Regaty na liściach sałaty

Trudno nazwać to przepisem - to po prostu sposób podania jajek w formie atrakcyjnej dla oka małoletniego konsumenta. Pomysł z książki kucharskiej mojego dzieciństwa - "Kuchni pełnej cudów" Marii Terlikowskiej. Moje wydanie pochodzi z roku 1978. Kto pamięta te czasy?... ;-)


Składniki na jedną łódeczkę:

  • połówka jajka ugotowanego na twardo
  • trójkątny plasterek sera żółtego
  • liść sałaty
  • wykałaczka
Sposób przygotowania:

Opłukany i osuszony liść sałaty układam na talerzyku. Kładę na nim połówkę jajka, serowy żagiel montuję na maszcie z wykałaczki i gotowe.

3 komentarze:

  1. Ja pamiętam, mam tę książkę (nawet dwie części - wiesz, że były dwie?) Regaty robiłam w dzieciństwie, a jak dorosłam, przygotowywałam je na przyjęcia urodzinowe mojego synka, dopóki on i jego goście byli mali. Wesoło wyglądał taki dziecięcy stół! Był tam krokodyl z ogórka, muchomory z jajek i pomidorów, akwarium z galaretką i rybkami z marchewki... Cudne czasy, rozmarzyłam się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam też drugą część, w czerwonej okładce! Uwielbiałam oglądać te książki, teraz czytam je z sentymentem. Mam w planach krokodyla i muchomorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam obydwie i wiele przepisów z nich za sobą! Pyszności i powiew wielkiego świata.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */