wtorek, 30 listopada 2010

Smalec do chleba z cebulką i kiełbasą

W niedzielę, tuż przed gwałtownym opadem pierwszego tegorocznego śniegu zdążyłam zrobić smalec do chleba. Teraz zima mi niestraszna, jestem gotowa na mrozy, hej! Co prawda dwa słoiczki smarowidła (jeden z cebulką, drugi z wiejską kiełbasą) właśnie się kończą, i to głównie za moją sprawą, bo Mąż się odchudza, a dzieci wybredne, ale mam już w lodówce świeżą połeć słoniny i kawałek boczku, bo dziś w mięsnym podsłuchałam, jak pan z panią w kolejce przede mną ustalali, że zrobią smalec z boczkiem. Mniam!

Przepis jest z gatunku tych "znacie? to posłuchajcie!" ale może przypomnę komuś o tym smakołyku.




Składniki:
(na dwa małe słoiczki)
  • 300-400 g świeżej słoniny bez skóry
  • 1 mała cebulka
  • kawałek kiełbasy wiejskiej (10 cm)
  • sól

Sposób przygotowania:


Słoninę kroję w kostkę 5x5x5 mm, żeby skwarki wyszły drobne. Wrzucam ją na patelnię, wytapiam na niedużym ogniu, wyłączam gaz, kiedy skwarki się już lekko zarumienione.

Na osobnej patelni podsmażam na złoto cebulkę pokrojoną w kostkę (na maśle), następnie – też osobno – drobno pokrojoną kiełbasę (trzymam się wymiarów kostki słoniny).

Kiedy smalec nieco przestygnie, a jeszcze nie zastygnie, dzielę go na pół razem ze skwarkami, połowę mieszam z cebulką, połowę z kiełbasą, solę (ok. ½ łyżeczki soli na porcję z cebulką, a do kiełbasy mniej, bo jest słona sama z siebie, zawsze można dosolić już na chlebie) i przelewam do słoiczków (optymalnie byłoby mieć klasyczny, gliniany garnuszek, ale niestety, trafiłam tylko na takie do kiszenia ogórków, a to jednak nie ten rozmiar.

Podobno smalec ze skwarkami absolutnie nie szkodzi, jeśli je się go na razowym chlebie. Może i tak, ale kto by po nocach za razowcem biegał!

6 komentarzy:

  1. Jak ja dawno nie jadłam !
    Zjadłoby się taką kromeczkę:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm... ze swiezym chlebkiem smakowaloby pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak Chocheleczki, to jest moje flagowe danie!

    OdpowiedzUsuń
  4. pychota!!! ja podczas "jesiennego urlopu" w Zakopanem zakupiłam gliniane garnuszki, jeden specjalnie na taki domowy smalczyk, a drugi - bardziej beczułkę niż garnczek - specjalnie na ogórki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na zrobienie własnego smalcu. Właśnie taki domowy jest znacznie lepszy niż ze sklepu, wiemy co tam jest i jakiej jakości. Sama także robię samemu ma różne sposoby, można dodawać do niego zioła jak najbardziej aby wzbogacić smak. Także można łatwo go zrobić w ten sposób www.open-youweb.com/jak-zrobic-domowy-smalec Podobno można też dodawać skórkę pomarańczy lub cytryny, utartą aby nadała aromatu, ale nie próbowałam jeszcze samemu, a może ktoś z pozostałych tak robił?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */